Startujemy z Krakowa. Z Balic do Monachium, z Monachium już bezpośrednio do Toronto. Niestety pod koniec mamy turbulencje i lądujemy w Ottawie na 2 godziny. Potem już tylko rodzinka na lotnisku, stęskniona buzia mojej kochanej cioci Dzidki i....nareszcie prysznic i długi sen