Geoblog.pl    salicjo    Podróże    Portugal Story    bakalau i średniowieczny zamek
Zwiń mapę
2008
06
mar

bakalau i średniowieczny zamek

 
Portugal
Portugal, Guimarães
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 3058 km
 
Po łażeniu, tysiącu kaw, zostaliśmy zaproszenia na bakalu do rodziców Jo. Tależe na ścianach, telewizor i głośne rozmowy - typowe, ale najbardziej zadziwiła mnie ilość pochłanianych oliwek (już na poziomie przystawek się najadłam), potem próbowanie różnych rodzajów porto, moje ulubione białe, o intensywnym smaku "Łzy Chrystusa". A potem główne danie dorsz z cebulą, oliwkami, ziemniakami i oliwą (uwaga na ości) i....mmhh no ja nie zostanę fanką bakalau, ale wszystkim którzy lubią rybę The dorsz na pewno posmakuje. A potem do Guimaresz, średniowiecznego miasta. Ulice jak z Makbehta. Byłam w siódmym niebie. Warto zobaczyć zwłaszcza w nocy, gdy te magiczne uliczki są puste.
Spotkaliśmy się z couch surferką, która bardziej zainteresowana była Jo niż oprowadzaniem, mieszkanko z widokiem na Zamek - cudnie. Ale to jeszcze nie koniec. Ok północy wyruszyliśmy do klubu jazzowego, który miał najbardziej wyrąbany w kosmos zielony bar jaki w życiu widziałam. Klub mieścił się w piwnicy Centro Cultural Vila Flor. Tam też kiedyś muszę wrócić, bo bardzo klimatyczna miejscówka dla wszystkich fanów jazzu. Szkoda, że nie załapaliśmy się na jakiś koncert - next time.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (6)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
salicjo
Ania Hojwa
zwiedziła 9% świata (18 państw)
Zasoby: 84 wpisy84 13 komentarzy13 448 zdjęć448 7 plików multimedialnych7
 
Moje podróżewięcej
11.02.2012 - 11.02.2012
 
 
10.08.2011 - 19.08.2011
 
 
28.01.2011 - 13.02.2011