Geoblog.pl    salicjo    Podróże    otostop in Turkiye    zastój w Belgradzie
Zwiń mapę
2009
07
sie

zastój w Belgradzie

 
Serbia
Serbia, Beograd
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 5400 km
 
Rozstaliśmy się z naszym ostatnim tureckim kierowcą, a mogliśmy poczekać aż on się prześpi i pojechać dalej z nim (jechał do Zagrzebia). Tymczasem utknęliśmy wieczorową porą na małej stacji pod Belgradem. Nic nie złapaliśmy, więc jak zwykle w takich sytuacjach rozbiliśmy się i poszliśmy spać. Drugiego dnia kwitliśmy tam do 13, potem złapaliśmy chłopaka, który przerzucił nas na drugi koniec miasta, a tam znowu lipa. Po jakimś czasie zabrał nas facet, który wracał z Festiwalu Tręczaczy w Gucy (Гуча) i jak potem się przyznał myślał, że też wracamy z festiwalu, bo mamy instrument. Ale historie opowiadał, że zwiedził Alaskę i Azję, a teraz marzy mu się tylko spływ Nilem i opowiadał nam o magii tej rzeki. A potem stwierdził, że po co człowieka nosi, a nas Polaków to szczególni i nie może się nadziwić czemu:)

Potem rach ciach ciach do granicy i na Węgry!!!
W szampańskich humorach mówiliśmy wszystkim napotkanym kierowcom z polską rejestracją "Dzień Dobry!". Przechodząc obok wielkiego żółtego tria - to samo. Odwracamy się, a koleś...zaraz zaraz a gdzie wy idziecie? Okazało się, że on do Polski, tylko ma postój na Słowacji. A my,że spoks mamy namiot i też sobie zrobimy stopkę. Miał jechać przez Cieszyn, ale remontowali most i ostatecznie pojechaliśmy przez Chyżne - CZADOWO!!!

*****************************************************************************************************************

We parted with our last Turkish driver, and we wait for it to sleep and go on with him (he went to Zagreb). Meanwhile, we're stuck Evening season at a small station in Belgrade. Nothing caught, so as usual in such situations, we have broken up and went to sleep. On the second day kwitliśmy there to 13, then caught a boy who passed us on the other end of town, and there again, lime. After some time we took a guy who was returning from the Festival in Gucy Tręczaczy (Гуча) and how later confessed he thought a return to the festival, because we have an instrument. But the stories told that visited Alaska and Asia, and now he has dreamed of rafting the Nile, and only told us about the magic of this river. And then he said that what man is, and we are particularly Poles and can not stop wondering why:)

Then snip snip Rach to the border and to Hungary!
The champagne mood drivers talked to everyone she met with the Polish registration "Good Morning. " Turning next to the great trio of yellow - the same thing. We turn to a guy ... just right and where you going? It turned out that he was the Polish, but has a stop in Slovakia. And we, that we spoks tent and we'll do it myself footer. He had to go through Cieszyn, but eventually repair the bridge and drove through Chyżne - WONDERFUL
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (4)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
salicjo
Ania Hojwa
zwiedziła 9% świata (18 państw)
Zasoby: 84 wpisy84 13 komentarzy13 448 zdjęć448 7 plików multimedialnych7
 
Moje podróżewięcej
11.02.2012 - 11.02.2012
 
 
10.08.2011 - 19.08.2011
 
 
28.01.2011 - 13.02.2011